anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Czego nie wolno na Narodowym :)

profile.country.en_GB.title
MichalS-----
Nowicjusz

Czego nie wolno na Narodowym :)

O meczu Polska-Portugalia przeczytałem, że LINK:

"PZPN, który jest organizatorem spotkania, również umieścił na swojej stronie jego regulamin. Zakazem objęto "profesjonalne aparaty fotograficzne, kamery wideo lub inne podobne urządzenia za wyjątkiem przeznaczonych do ściśle prywatnego użytku".

Czy to oznacza, że na stadion można wejść z dowolnym aparatem, pod warunkiem, że zdjęcia zachowa się dla siebie? Tak mogłoby się wydawać, ale PZPN interpretuje zapis inaczej: - Nie można wnosić profesjonalego aparatu ze zmienną ogniskową i sprzętu do nagrywania. Myślę, że z wnoszeniem małych aparatów nie będzie problemu - tłumaczy rzeczniczka Związku, Agnieszka Olejkowska."

No to posiadacze stałek nie mają się czego obawiać ;)

17 ODPOW. 17
profile.country.en_GB.title
Deviant.
Użytkownik

Wchodził NEX do sprzedaży, to go zabrałem ze sobą na Tauron Festival - teoretycznie nie można było wnosić nic, co ma powyżej 5MPx (regulamin umieszczony na bilecie). Panowie z ochrony NEXa nie wzięli pod uwagę, więc na spokojnie sobie postrzelałem :)

profile.country.en_GB.title
MichalS-----
Nowicjusz

Jak wjeżdżałem do Tunezji to mnie podczas kontroli na granicy - jak zobaczyli w plecaku A700 - zapytali "is it professional" :) Na szczęście był bez gripa :slight_smile: A swego czasu podczas pleneru chcieliśmy wejść w kilka osób do pewnego kompleksu klasztornego, z lustrzankami na szyjach i pinholami na statywach, i panie sprzedające "obowiązkowe cegiełki" nas zhaltowały, że na fotografowanie profesjonalne trzeba mieć pozwolenie. My na to odpowiadamy (zgodnie z prawdą), że fotografujemy amatorsko, na co odpowiedzią było: "jasne, ze statywami". I nie weszliśmy.
Różne są zatem kryteria "profesjonalnego fotografowania" - zmienna ogniskowa, statyw :c34
Dlatego mnie trochę rozbawiło tłumaczenie, że profesjonalny to znaczy ze zmienną ogniskową :slight_smile:

profile.country.PL.title
kris..
Pasjonat

MichalS napisał(a):


Dlatego mnie trochę rozbawiło tłumaczenie, że profesjonalny to znaczy ze zmienną ogniskową :slight_smile:


mnie też to wczoraj rozbawiło. I jestem święcie przekonany, że nie chodziło im o zmienną ogniskową, a o zmienną optykę. Ale jaki zarząd, takie przepisy :c20

____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
profile.country.PL.title
krzys1977
Poszukiwacz

kris napisał(a):

MichalS napisał(a):


Dlatego mnie trochę rozbawiło tłumaczenie, że profesjonalny to znaczy ze zmienną ogniskową :slight_smile:


mnie też to wczoraj rozbawiło. I jestem święcie przekonany, że nie chodziło im o zmienną ogniskową, a o zmienną optykę. Ale jaki zarząd, takie przepisy :c20



Ta zarząd do d...y.

Niech se sami chodzą na ten stadion narodowy, moja noga tam nie powstanie. :c9

A 700 & VG-C70AM | SONY 100/2.8 macro | TAMRON 17-50/2.8 | SIGMA 70-200/2.8 EX APO DG II HSM | SONY HVL-F58AM | SONY HVL-F42AM | Velbon Sherpa 600
profile.country.PL.title
kris..
Pasjonat

krzys1977 napisał(a):

Niech se sami chodzą na ten stadion narodowy, moja noga tam nie powstanie. :c9


a chcieliśmy tam plener zrobić :c97 :c97 :c97

ja bym chętnie tam poszedł.....a nawet bardzo chętnie - dla samej atmosfery (mimo, że nie jestem fanem piłki kopanej)

____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

kris napisał(a):


mnie też to wczoraj rozbawiło. I jestem święcie przekonany, że nie chodziło im o zmienną ogniskową, a o zmienną optykę. Ale jaki zarząd, takie przepisy :c20



Jak byłem w Poznaniu na meczy Polska - Węgry to na stadionie były wywieszone fragmenty regulaminu, że nie wolno używać aparatów z wymiennymi obiektywami. No i niestety, wniosłem bez problemu lustrzankę (mam plecak dwukomorowy a ochrona sprawdziła tylko jedną, górną komorę) ale nie odważyłem się jej wyjąć i używać (z obiektywem 70-200/2,8 bez trudu byłbym zauważony). Wśród widowni były natomiast najprzeróżniejsze kompakty i hybrydy (nawet mój kolega miał aparat z 15-krotnym zoomem i aparat został sprawdzony przez ochronę). Więc raczej nie o zoom chodziło.

Gucio50
Początkujący

kris napisał(a):

... ... mnie też to wczoraj rozbawiło. I jestem święcie przekonany, że nie chodziło im o zmienną ogniskową, a o zmienną optykę. Ale jaki zarząd, takie przepisy ... ...



Pod Wrocławiem jst Jaskinia Niedźwiedzia. Nie mozna tam fotografować, nawet bez lampy,
bo to zagraża stabilnosci górotworu. Tak uważa kasa i miejscowy kustosz, facet w ortalionie mocno zalatujacy piwem. Prowadziłem auto i gryzła mnie zazdrość, ze moze i jest na tyle bogaty, że go stać na na oko 6-10 piw, dzień w dzień to jednak wydatek! :smileythumbsup:

Zupełnie idiotycznie jest we Francji w Paryżu w Luwrze. :c22 :c22 :c22
Tam, mozna fotografować nawet Monę Lisę i to z lampą błyskową. :c20
Co najdziwniejsze tak jest w całym muzeum Luwr, z wyjatkiem 2 sal z Rembrantem,
ale to czasowa wystawa innego muzeum. :c29
Wenus z Milo, tez proszę bardzo. Kamera, aparat, lampa błyskowa, nikt nie dziwaczy i nie zwraca uwagi. Kawa Express jest najtańsza w całej Europie, wszystko dla gosci, lody ciacha chyba ponizej ceny wytworzenia.
Panie kustoszki, chetnie zrobiły mnie i zonie zdjecie w gabincie Napoleona III, z lampa oczywiscie.

Jak widać francuzi nie byli na praktyce, w Polsce ani w muzeach ani w jaskiniach.
Za wyjątkiem tych od Rembranta, oczywiscie :c4

Tak bez żartów to restrykcje fotografowania w muzeach czy zabytkach i jaskiniach to głupota i zwyczajna niewiedza loklnego kustosza.
Chyba jednak kustosze w Luwrze, lepiej wiedzą co szkodzi.

Ja stosuję metodę szacunku dla człowieka oraz ludzkiego podejścia do kustosza jak do człowieka a nie słuzby.
Tak jak na przegladzie rejestracyjnym - 20zł.
Nieco lepiej rozwiązano to w Dresden, w muzeum w Pałacu Zwinger, PhotoPass za 5 Euro.

PZPN uważa że fotografowanie z Minoltą 70-210 destrukcyjnie wpływa na murawę.
No i mozna przywalić w łeb koledze. :c4
Wyraźnie posiadacze aparatów ze zmieniana optyka są podejrzani dla PZPN i im podobnych, np we wrocławskiej Panoramie Racławickiej.
Trzeba stosować ludzkie podejscie do człowieka.

Temat poboczny. - stadion i lampa
Widać jak na stadionach, z górnych rzędów dla widzów masowo błyskaja lampy kompaktów. Odległość od zawodników to minimum 150 metrów. Napewno taka lampa niczego nie doswietli a tylko oszukujemy procesor aparatu.

Byłem swego czasu w Rzymie, w Bazylice i tam zakonnik, niemiec, swietnie mówiacy po polsku poradził mi abym obok zdjęć z lampa robił też to same ale bez lampy, "kartę masz duzą".
"W domu zobaczysz dlaczego" , powiedział robiąc wiadomy znak, i miał racje.
Pomieszczenia są ogromne i lampa powoduje nieco jaśniejszy pierwszy plan i zupełnie czarną resztę. :c37

profile.country.PL.title
piotruso
Znawca

Gucio50 napisał(a):


Pod Wrocławiem jst Jaskinia Niedźwiedzia. Nie mozna tam fotografować, nawet bez lampy,
bo to zagraża stabilnosci górotworu.

Zupełnie idiotycznie jest we Francji w Paryżu w Luwrze. :c22 :c22 :c22
Ta, mozna fotografować nawet Monę Lisę i to z lampą błyskową. :c20
Co najdziwniejsze tak jest w całym muzeum Luwr
Jak widać francuzi nie byli na praktyce, w Polsce ani w muzeach ani w jaskiniach.

Tak bez żartów to restrykcje fotografowania w muzeach czy zabytkach i jaskiniach to głupota i zwyczajna niewiedza loklnego kustosza.
Chyba jednak kustosze w Luwrze, lepiej wiedzą co szkodzi.

PZPN uważa że fotografowanie z Minoltą 70-210 destrukcyjnie wpływa na murawę.
No i komuś mozna przywalić w łebv. :c4

Widać jak na stadionach, z górnych rzędów dla widzów masowo błyskaja lampy kompaktów. Odległość od zawodników to minimum 150 metrów. Napewno taka lampa niczego nie doswietli a tylko oszukujemy procesor aparatu.
Byłem swego czasu w Rzymie, w Bazylice i tam zakonnik, niemiec, swietnie mówiacy po polsku poradził mi abym obok zdjęć z lampa robił też to same ale bez lamy.



Nie byłem akurat w tej jaskini, o której piszesz. Byłem w kilku innych. Albo jest zakaz fotografowania albo jest pobierana opłata za możliwość fotografowania (i nic o fotografowaniu z fleszem nie ma). Ja te nakazy czy też zakazy rozumiem trochę inaczej. Pierwszy powód może być taki, że większość wycieczek jest prowadzonych przez przewodnika, czas wycieczki jest określony. Ci, którzy fotografują zatrzymują się i spowalniają całą grupę co często może prowadzić do dezorganizacji kolejnych grup wycieczkowych (mam przykład z pleneru w Ostrowcu Św. gdy pojechaliśmy na wycieczkę do kopalni krzemienia. Nie było chyba zakazu fotografowania, nie zwróciłem uwagi, było nas - fotografujących 8 czy 10 osób. Przejście całej trasy naszej grupy trwał tyle, że przewodnik nie miał czasu odpocząć po naszej grupie bo już był spóźniony na oprowadzenie następnej grupy. Być może skrócił im wycieczkę aby wyrobić się na kolejny obchód). Kolejny powód do pobierania opłat czy też zakazów robienia zdjęć to chęć czy też wymóg wyłączności na publikacje zbiorów danego muzeum czy może jaskini. Obecnie większość aparatów potrafi wykonać zdjęcie w bardzo dobrej jakości (a lustrzanki z "wyższej półki" z dobrym obiektywem szczególnie). Często takie zdjęcia pojawiają się w internecie i firmy np. turystyczne czy wydawnicze korzystają umieszczając je w swoich katalogach, pocztówkach, kalendarzach. Niestety, duża ilość takich zdjęć nie do końca jest wykonana prawidłowo (lub po myśli prezentujących wystawę czy jaskinie). Ale dla firmy liczą się koszty więc kupują zdjęcie od amatora z internetu za 1 zł lub za podpis pod zdjęciem. Ale często takie zdjęcia zamiast prezentować zalety, pokazywać piękno jaskini czy też pokazywać prawdziwe kolory obrazu pokazują, że taki obraz jest, taka jaskinia jest (a to, że wygląda nie do końca zgodnie z prawdą to już inna sprawa). Więc nie każdy właściciel prezentujący obiekt czy kolekcje godzi się na fotografowanie lub fotografowanie z lampą (mając na uwadze, że zdjęcie bez lampy i z ręki będzie słabej jakości i nikt się nim nie zainteresuje). No i za wykonanie zdjęć do konkretnej publikacji trzeba właścicielowi zapłacić a więc kasa.
Nie wiem, dlaczego uważasz, że kustosze w Luwrze lepiej wiedzą co szkodzi a co nie. Czyżby Polacy to matołki a Amerykanie czy Francuzi już wyszkoleni? A może w muzeach na świecie prezentowane zbiory są jakoś zabezpieczone przed wpływem warunków zewnętrznych (nigdy nie byłem w zagranicznych muzeach więc nie wiem, tak sobie tylko kombinuje, może jakieś szyby, pleksi, folie) a w Polsce zbiory są wystawiane bez ochrony.
Jeżeli chodzi o fotografowanie na meczach międzypaństwowych to nie wiem jak można otrzymać akredytację, ile ona kosztuje i jakie są umowy i wymogi publikacji. Natomiast wiem, że spokojnie będąc na stadionie w Poznaniu moim sprzętem mógłbym zrobić zdjęcia porównywalne jakościowo z fotografami z akredytacjami (co do kadrów to się nie wypowiadam, bo nie umiem robić zdjęć). Więc po co agencje, pisma i portale mają wykupywać czy starać się o akredytację jeżeli zwykły Kowalski zrobi zdjęcie, które można wykorzystać w reportażu? Podejrzewam, że tu w grę może wchodzić kasa.
Co do zasadności stosowania malutkich lamp błyskowych na stadionach czy w wielkich pomieszczeniach (wielkich przestrzeniach) powiedziałeś wszystko więc niech cieszą się Ci, którzy błyskają błyskadełkami, że coś tam widać i niech zazdroszczą tym, którzy kombinują i próbują robić zdjęcia w takich warunkach bez lampy.

profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Gdy widzę obiekt w którym obowiązuje zakaz fotografowanie, prędzej opuszczam jego teren niż na niego wkroczyłem, a jak dowiaduje się że na pewne można wejść z kompaktem z 30x zoomem, a nie mogę wejść z lustrzanką nawet z KITem to ręce opadają...tego komentować się nie da...
Jedyny zakaz który rozumiem, akceptuję to statyw.

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany