Podziel się wrażeniami!
Witam wszystkich tu obecnych, pragnę się przywitać jako nowy członek szanownego grona;]
Mam do was pytanie.
Za kilka dni idę na pewną imprezę na której mam zamiar robić zdjęcia (klimat barowo-klubowy - raczej stabilne oświetlenie). I tutaj pojawia się pytanie. Jak dobrać ekspozycję dla takich zdjęć robionych zewnętrzną lampą błyskową??
Fotografując ludzi:
1. wybrać pomiar punktowy,
2. zmierzyć ekspozycję dla światła zastanego na np. policzku,
3. przejechać o jedną działkę przesłony (~-1EV),
4. zablokować ekspozycję,
5. strzelać foty z odpowiednio wygiętym palnikiem odbijając błysk od ścian??
Chciałbym zbalansować lampę z światłem zastanym tak pół na pół aby zachować klimat a jednocześnie wydobyć szczegóły w cieniach. Wiążą się z tym jakieś konkretne ustawienia przesłona/ czas/iso?? Np. f2.8 t1/125 ISO400?? Czy po prostu ekspozycja ustalona na tym nieszczęsnym policzku da nam balans oświetlenia zastanego i błyskowego??
Powiedzcie mi czy dobrze myślę czy głupoty gadam??
Co do moich umiejętności to np. RAWy wywoływać potrafię, co prawda cudów w CameraRAW zrobić nie potrafię ale balans bieli czy zafarby od odbitego światła skoryguję;]. Bardzo proszę abyście mnie traktowali nie jako amatora który pierwszy raz idzie robić zdjęcia(w końcu 2 lata bycia promotorem Sony(CyberShot & HandyCam) i związane z tym szkolenia coś dały);P
Co do programu P to nie polecajcie mi go proszę, ja niestety nie potrafię w nim pracować... Potrzebuję mieć wpływ na głębię ostrości (przesłonę) jak i czas naświetlania czyli pozostaje mi M. Z resztą tylko ustawienia manualne dają mi powtarzalność wyników o które trudno nawet przy P,S czy A...
Zależy mi aby ktoś z Was wytłumaczył mi:
1) Jak BALANSOWAĆ światło zastane z błyskowym czyli które parametry(przesłona, iso, czas, kompensacja lampy ect.) wpływają na to i jak to wygląda w praktyce.
2) Jak ustawić ekspozycję (ustawić ekspozycję dla światła zastanego i dopiero wczepić lampę i strzelać??)
3) Dlaczego gdy ustawię ekspozycję i włączam lampę parametry zdjęcia automatycznie zmieniają mi się na 1/80 f2.8?? Dodam iż nie są to żadne parametry klróre w jakikolwiek sposób zablokowałem/zapamiętałem.
P.s.
Moje graty to:
Lampa systemowa Sony HVL42 podpięta do aparatu Sony Alfa 500 poprzez gorącą stopę, obiektywy które ze sobą planuję zabrać to: MINOLTA 50mm 1.7 i MINOLTA 24mm 2.8.
Z góry dziękuję Wam za pomoc i poświęcony czas;]
Blysk lampy błyskowej trwa krótko: 1/500 - 1/10000 sek. Czas synchronizacji w lustrzankach współczesnych (może poza dwoma Nikonami z migawką hybrydową) trwa dłużej i wynosi w większości 1/160 - 1/200 sek. A więc czas nie ma wpływu na błysk. W związku z tym możemy przyjąć, że czasem będziemy zwiększać bądź zmniejszać ilość światła zastanego w danej scenie. Oczywiście nie tylko, bo na światło zastane ma wpływ również i przysłona no i czułość. A dodatkowo przysłona i czułość mają również wpływ na zasięg pracy lampy błyskowej. Im wyższa czułość lub bardziej otwarta przysłona to zasięg lampy błyskowej rośnie.
Nie jestem jakimś znawcą tematów pracy z lampą błyskową, dopiero poznaje i uczę się używania lamp. Napiszę Ci kilka zdań z moich doświadczeń.
Na początek polecę poradnik pracy z lampą błyskową dość fajnie napisany. A teraz kilka moich przemyśleń, spostrzeżeń (pewnie w dużej części się pokrywają z w/w poradnikiem - a może i nie ).
Prawie zawszę pracuję z założoną lampą błyskową na aparat lub na uchwyt (bracket) mając aparat ustawiony w tryb manualny (M) a lampa w zależności od sytuacji TTL lub M. Aparat w trybie M pozwala mi na kontrolę balansu światła pomiędzy światłem zastanym a błyskowym i zasięgu lampy. Czułość i przysłona zależą od ilości światła zastanego. Po przyjściu na "plan zdjęciowy" mierzę ilość światła zastanego (ale mierzę tło a nie miejsce, gdzie będzie model) i ustawiam wartość przysłony w pobliżu wartości jaką potrzebuję aby uzyskać daną GO, czułość i czas pozwalają mi na dobranie parametrów światła zastanego (najczęściej używam ISO 400 no chyba, że światła zastanego jest dużo i czas będzie krótszy niż czas synchro). Czasem naświetlania reguluję balans pomiędzy światłem zastanym a błyskowym. Im czas dłuższy tym więcej światła zastanego dostanie się do matrycy. Dla mnie taką wartością optymalną dla światła zastanego jest ok. 0,5 EV - 1 EV mniej niż wynosi poprawna ekspozycja. Przy pracy z lampą w TTL-u praktycznie zawsze stosuję pomiar światła centralnie - ważony. Tylko gdy zdarzyło mi się pracować z lampami studyjnymi, miałem dużo czasu na sesje i możliwość ustawienia lamp stosowałem światłomierz punktowy (dla światła zastanego jak i błyskowego). W trybie manualnym lampy nie mam możliwości zmierzenia aparatem ilości światła błyskowego (no chyba że masz zewnętrzny światłomierz do pomiaru błysku) więc eksperymentalnie ustawiam moc lampy tak aby obiekt nie był prześwietlony. Jeżeli chodzi o kierowanie lampy błyskowej to tu napiszę pewną herezję (według większości fotografujących): gdy światła zastanego jest dość dużo to lampę błyskową kieruję na wprost. Zakładam jeszcze jakiś dyfuzor (typu mini softbox) aby zwiększyć powierzchnię świecenia. Często też w TTL-u wprowadzam korekcję lampy na minus (od -0,5EV do -1,5EV w zależności od odległości do fotografowanego obiektu i ilości światła zastanego). Uważam, że odbicie światła od ścian czy sufitu w takiej sytuacji może tylko zabić klimat a niewiele oświetli główny motyw. Gdy światła zastanego jest mało to odbijam światło lampy od ścian lub sufitu aby rozświetlić zacienione miejsca (aby nie było czarnej plamy za fotografowanymi obiektami). Masz aparat cyfrowy ,gdy zrobisz zdjęcie zawsze możesz spojrzeć na histogram czy ekspozycja jest dobra, na wyświetlacz, czy balans pomiędzy światłem zastanym a błyskowym jest taki jak chciałeś (szczególnie czy zastanego nie jest za mało i czy nie robią się jakieś czarne dziury za fotografowanym obiektem).
Odpowiadając na Twoje trzecie pytanie najprawdopodobniej próbujesz robić zdjęcia w trybach automatycznych, półautomatycznych więc aparat dobiera takie a nie inne parametry (aby oświetlić scenę błyskiem). W trybie M nic nie powinno się przestawiać bo to Ty masz pełną kontrolę nad aparatem.
Wiem, że może rozpętać się tu dyskusja na temat odbijania czy świecenia na wprost. To co tu napisałem jest moim zdaniem i nikomu nie narzucam takiej czy też innej metody oświetlania (teraz jest moda na nieużywanie błysku w ogóle ale ja nie mam nic przeciwko jej używaniu jako doświetlania czy w niektórych sytuacjach nawet oświetlania).
Mam nadzieję, że za dużo bredni nie napisałem i może choć troszkę pomogłem.
Piotruso Twoja wypowiedź jest dla mnie niczym kubek wody dla strudzonego wędrowca - rozjaśniła mi umysł i dała siły na dalsze poszukiwania, dziękuję
Z tego co widzę to poczytam jeszcze " foto Jasia" i od strony teoretycznej jestem w pełni przygotowany. Zostaje mi jeszcze jutrzejszy wieczór na próby w "warunkach symulowanych" i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jeszcze raz dziękuję!
Odpowiadając na Twoje trzecie pytanie najprawdopodobniej próbujesz robić zdjęcia w trybach automatycznych, półautomatycznych więc aparat dobiera takie a nie inne parametry (aby oświetlić scenę błyskiem). W trybie M nic nie powinno się przestawiać bo to Ty masz pełną kontrolę nad aparatem.
Ciąg dalszy wątku
viewtopic.php?f=182&t=12355
piotruso napisał(a):
...Pokazałeś kiedyś zdjęcia z koncertu robione najprawdopodobniej z wyżej podanymi czasami ...
piotruso napisał(a):
...Pokazałeś kiedyś zdjęcia z koncertu robione najprawdopodobniej z wyżej podanymi czasami i lampą błyskową na drugą kurtynkę. Niestety, nie były nie zamazane (ruch się zarejestrował) i duża ilość takich zdjęć w galerii (praktycznie wszystkie) nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Gdyby były takie zdjęcia 3-4 najciekawsze to O.K. bo takie naświetlanie daje również fajne efekty i wplecenie tego typu zdjęć może być korzystne. Ale nie 20 na 20 (przynajmniej dla mnie)...