anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dołącz teraz - stań się częścią naszej społeczności!

Najpopularniejsza marka wsrod aparatow fotograficznych.

Planistigmat
Początkujący

Najpopularniejsza marka wsrod aparatow fotograficznych.

A oto co znalazlem w internecie. Najpopularniejsze marki w Polsce, z roznych dziedzin. Prawde mowiac jesli o aparaty foto chodzi to podejrzewalem o to pewna firme na C, a tu niespodzianka:
http://www.biztok.pl/Oto-marki-ktorym-ufaja-Polacy-Galeria-g5075-10500

45 ODPOW. 45
profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Thanatos napisał(a):

"bo wie Pani, tak Soniaczem będę focił? Koledzy zabiją mnie śmiechem..."
Smutne ale prawdziwe...



Cóż, zmieniłem na SONY gdyż aparat firmy Pentax (k-r) miał AF który był bardziej kapryśny niż księżniczka jakaś :smileyhappy:

Thanatos napisał(a):

Krisu, nawet nie wyobrażasz sobie ilu teraz "cfaniaków" przychodzi do mnie na zakupy mówiąc wprost:
"Pani mi sprzeda jakiegoś dużego Najkona z długą lufą, żebym mógł laski na niego wyrywać na plaży" :D


Podryw na aparat, żółty, albo EOSa, duża lufa, która kompensuje małe...ego...Trudno, ja w ten sposób wrażenia nie mam szans zrobić, staram się zaś ćwiczyć aby zdjęciami zainteresować ;)

Szalewa napisał(a):

niektórzy właśnie chcą szpanować aparatem ale jak przychodzi co do czego to nawet go nie umieją włączyć :c8



Albo poza tryb auto nie wychodzą, uznają, że zakup choćby obiektywu stałoogniskowego to bezsens...długo by wymieniać, no ale mają lustrzankę...uznanej marki. :smileyhappy:

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany
profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Thanatos napisał(a):

"bo wie Pani, tak Soniaczem będę focił? Koledzy zabiją mnie śmiechem..."
Smutne ale prawdziwe...


Kolejny raz potwierdza się prawda tej sentencji:

"I znów człowiek wydaje pieniądze, których nie ma, na rzeczy, których nie potrzebuje, by zaimponować ludziom, których nie lubi."
— Danny Kaye

profile.country.pl_PL.title
Thanatos
Poszukiwacz

Lajam napisał(a):

Thanatos napisał(a):

Nie wiem, kto pisał ten artykuł ale w przypadku aparatów foto informacje kompletnie mijają się z prawdą.


Chciałbym delikatnie zauważyć, że artykuł jest o ZAUFANIU Polaków do marki, a nie odzwierciedleniem rzeczywistych wyników sprzedaży.



Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą. Skoro ktoś nie ma zaufania do produktów danej firmy, to nie będzie kupować jej produktów i odwrotnie.

Lajam napisał(a):

Ewa, ale sorry...nie można generalizować na temat całości sprzedaży tylko na podstawie statystyk znanej bądź co bądź sieci sklepów fotograficznych.....


Nie mówię w tym momencie tylko i wyłącznie o swoim miejscu pracy, w drugiej firmie z którą współpracuję istnieje dokładnie ta sama tendencja. Podobne opinie słyszę często od kumpeli pracującej w znanym internetowym sklepie foto.
Jeszcze ciekawostka - dobry znajomy pracujący w Euro AGD opowiada mi nieraz jak ludzie podchodzą również do innej mało popularnej w Polsce marki jaką jest Pentax, często słyszy od klientów argument na nie pt. "nieeee, Pentax nie, bo to aparaty dla pedałów..." Skąd taka opinia??? :smileyrolleyes:

Rozmawiamy w tej chwili o rynku foto w Polsce. Tendencje ogólnoeuropejskie średnio mnie interesują. Zastanawiące jest tylko podejście rodaków wg. których posiadanie nawet najbardziej badziewnego sprzętu ale z tym jednym konkretnym znaczkiem na obudowie wg. nich sprawia że będą nagle profesjonalnymi fotografami...

profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

Thanatos napisał(a):

Jeszcze ciekawostka - dobry znajomy pracujący w Euro AGD opowiada mi nieraz jak ludzie podchodzą również do innej mało popularnej w Polsce marki jaką jest Pentax, często słyszy od klientów argument na nie pt. "nieeee, Pentax nie, bo to aparaty dla pedałów..." Skąd taka opinia??? :rolling_eyes:



Nigdy bym w tych kategoriach nie pomyślał, mnie konkretna wada konstrukcyjna zraziła, a ci to tak mówią, może to ich zraziło :D

http://www.itechnews.net/wp-content/uploads/2010/09/Pentax-K-r-DSLR-Camera-colors.jpg

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany
profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Thanatos napisał(a):

Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą.


Nie zgadzam się. Ja np. mam ogromne zaufanie do marki Sony, ale niektóre produkty (projektory Bravia FullHD) zwyczajnie są poza zasięgiem mojej kieszeni stąd wybieram tańsze odpowiedniki i właśnie ta decyzja musi być jakoś uzasadniona.

Nie zgadzam się także w kontekście tego ankietowego badania zaufania. W ankiecie ludzie mogą wybrać coś, co faktycznie wg nich jest tym "ach", a nie musza podejmować decyzji która będzie akceptowana w oczach ich znajomych.

Ludzie, o których opowiadają sprzedawcy i te słynne cytaty "ta firma to dobani, a ta w ogóle wstyd" mnie zupełnie nie przekonują. Jeśli przychodzi ktoś, i chce kupić aparat marki A, to nie wiem dlaczego sprzedawca podejmuje jakiekolwiek kroki, aby "wcisnąć" klientowi inny produkt. Należy taki aparat sprzedać i tyle. A argumentacja czy on na to będzie rwał laski czy fotografował jak ciocia je bigos, to już w ogóle powinny spłynąć po sprzedawcy gdyż i tak nie mają szans weryfikacji co ktoś z tym wyniesionym ze sklepu sprzętem będzie robić.

Zupełnie inna sytuacja jest w momencie gdy ktoś przychodzi i nie wie co chce - tutaj pole do popisu dla sprzedawców, a właściwie ich umiejętności przekonywania. A kierunek przekonywania zazwyczaj pokrywa się z najlepszą marżą dla sklepu bo nie sądzę, aby świat sklepów fotograficznych pełen był idealistów pragnących trafić idealnie w gust i potrzeby klienta.

Dzisiaj nie ma już badziewnego sprzętu. To nadużycie.
KAŻDYM aparatem można robić świetne zdjęcia.

profile.country.pl_PL.title
Thanatos
Poszukiwacz

Lajam napisał(a):

Thanatos napisał(a):

Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą.


Nie zgadzam się. Ja np. mam ogromne zaufanie do marki Sony, ale niektóre produkty (projektory Bravia FullHD) zwyczajnie są poza zasięgiem mojej kieszeni stąd wybieram tańsze odpowiedniki i właśnie ta decyzja musi być jakoś uzasadniona.



Pisałam o sytuacji w której klient mogąc kupić tańszy i lepszy sprzęt wybiera droższy, niekoniecznie lepszy bo marka ma znaczenie o - czym wspomniałam już w pierwszym swoim poście.

Lajam napisał(a):

Jeśli przychodzi ktoś, i chce kupić aparat marki A, to nie wiem dlaczego sprzedawca podejmuje jakiekolwiek kroki, aby "wcisnąć" klientowi inny produkt. Należy taki aparat sprzedać i tyle.



To Tobie się tak wydaje :D

Lajam napisał(a):

...A kierunek przekonywania zazwyczaj pokrywa się z najlepszą marżą dla sklepu bo nie sądzę, aby świat sklepów fotograficznych pełen był idealistów pragnących trafić idealnie w gust i potrzeby klienta.



Cóż, życie się rządzi swoimi prawami, handel się rządzi swoimi prawami...

Lajam napisał(a):

Dzisiaj nie ma już badziewnego sprzętu. To nadużycie.


Nie przesadzajmy z tymi wielkimi słowami. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie podałam nigdzie informacji na temat konkretnych modeli czy marek a teoretycznie mogłabym wymienić kilka "sztandarowych" produktów różnych firm z których - bez przesady - dziewięćdziesiąt procent egzemplarzy wraca po kilku, klikunastu dniach użytkowania przez właścicieli na naprawę gwarancyjną.

Tak naprawdę to smutne, że producent oszcżędza na sprzęcie kosztem użytkowników. Żeby za tymi oszcżednościami w produkcji jeszcze szła obniżka cen produktów... :(

profile.country.PL.title
Lajam.
Expert

Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Nie podałam nigdzie informacji na temat konkretnych modeli czy marek a teoretycznie mogłabym wymienić kilka "sztandarowych" produktów różnych firm z których - bez przesady - dziewięćdziesiąt procent egzemplarzy wraca po kilku, klikunastu dniach użytkowania przez właścicieli na naprawę gwarancyjną.

Tak naprawdę to smutne, że producent oszcżędza na sprzęcie kosztem użytkowników. Żeby za tymi oszcżednościami w produkcji jeszcze szła obniżka cen produktów...


Moim zdaniem masz zbyt mało danych, żeby tak śmiało stawiać tak daleko idące wnioski - jesteś w stanie podać mi jaki % w skali sprzedanych aparatów jakiejkolwiek firmy ulega awarii? Czy masz dane ile z tych aparatów oddawanych jest przez nieumiejętne używanie aparatu? Oddanie aparatu do naprawy niekoniecznie oznacza dziś, że aparat się popsuł. Zwyczajnie zdarza się, że sprzęt "pokona" użytkownika, że ludzie są zbyt przewrażliwieni i każde dziwne zachowanie traktują jako powód oddania sprzętu do seriwsu na kontorlę...Czasami jest tak, że ludzie po prostu nie szanują aparatów, ale nie przyznają się w sklepie, że "upadło" :(

Poza tym poruszyłaś ważną kwestię - parametr awaryjności. Z tego co piszesz, ludzie oddają masowo (90%) aparaty, a sprzedaż tej marki nadal jest duża. Trochę to dziwne, prawda? Racjonalnie myślący człowiek raczej nie zaufa produktom o wysokiej awaryjności. Tak więc ten parametr zaufania do marki, proponuję traktować przez palce, jako mocno "deklaratywną sferę" a nie jako rzeczywisty czynnik przy zakupie. także:

Thanatos napisał(a):

Grzesiu, zaufanie do marki łączy się ze sprzedażą. Skoro ktoś nie ma zaufania do produktów danej firmy, to nie będzie kupować jej produktów i odwrotnie.



Zaufanie na pewno w jakimś stopniu łączy się, ale nie pokrywa się ze sprzedażą. Gdyby tak było, najlepiej sprzedającą się marką samochodów na świecie byłoby Porsche, Ferrari itp. :c20

profile.country.pl_PL.title
Thanatos
Poszukiwacz

Grzesiu, możemy tak sobie odbijać piłeczkę bez końca ;)
Ja Ci będę mówić o statystykach przyjęć wadliwego towaru (mówię o towarze uszkodzonym nie z winy użytkownika) a Ty będziesz mówić o tym, że mam za mało danych. Nie wypowiadam się w imieniu użytkowników i sprzedawców zza oceanu czy z innych krajów Europy tylko mówię o tym, co dzieje się na rynku polskim. Istnieją modele pewnych marek które są bublami i jest to smutny fakt. Wystarczy poczytać sobie internetowe fora tematyczne. Nie sądzisz, że ciut dziwny to przypadek że pewne modele aparatów są masowo oddawane przez klientów do sklepu na naprawę gwarancyjną i występuje w nich zawsze jeden i ten sam problem? Problem nie jest spowodowany niewłaściwym użytkowaniem sprzętu, lecz ewidentną wadą fabryczną. Aparat zawsze zostaje naprawiony w ramach gwarancji a czasem nawet gdy trafi na bardziej świadomego konsumenta który potrafi walczyć o swoje - bez szemrania wymieniony na fabrycznie nowy egzemplarz lub inny aparat.
To, co napisalam powyżej nie jest poparte tylko moimi przykrymi doświadczeniami ale również doświadczeniami osób które pracują w mojej branży (podkreślam - nie z mojej firmy), z którymi często rozmawiam i osoby te mogłyby napisać dokładnie to samo.

Lajam napisał(a):

Poza tym poruszyłaś ważną kwestię - parametr awaryjności. Z tego co piszesz, ludzie oddają masowo (90%) aparaty, a sprzedaż tej marki nadal jest duża. Trochę to dziwne, prawda? Racjonalnie myślący człowiek raczej nie zaufa produktom o wysokiej awaryjności. Tak więc ten parametr zaufania do marki, proponuję traktować przez palce, jako mocno "deklaratywną sferę" a nie jako rzeczywisty czynnik przy zakupie.



Nie wiem, czy w tym przypadku branie pod uwagę "racjonalnego" myślenia na sens. Dużo potencjalnych klientów przychodzi po zakupy urzeczonych reklamą w telewizji lub internecie nie posiadając (i nie chcąc posiąść) chociażby podstaw wiedzy na temat tego co chcą kupić. Taki człowiek przychodzi po budżetowy model aparatu i jedynym kryterium wyboru dla niego jest firma która go wyprodukowała (oczywiście uznana od dziesięcioleci jako ta, która robi NAJ sprzęt fotograficzny) oraz ilość pikseli na matrycy. No, ewentualnie jeszcze jednym ważnym czynnikiem jest maksymalnie duży zoom 8-)

profile.country.PL.title
photomusic
Użytkownik

Planistigmat napisał(a):

A oto co znalazlem w internecie. Najpopularniejsze


I wcale mnie to nie dziwi, gdyż nie jest żadną tajemnicą to, że SONY celuje w klienta niezbyt wymagającego, za to licznego.
,... że N i C produkują aparaty od xx lat nie przemawia...bo dziś siedzimy w cyfrze a to co innego nieco...


Ooo…? Tego nie wiedziałem.
Gdzie według Ciebie jest różnica?
Owszem, dotychczas różnica polegała na większej pojemności tonalnej filmu, lecz wraz z wejściem D800 pod strzechy i ta różnica zniknęła. Dodam tylko, że matryca pochodzi od Sony.

Thanatos napisał(a):

... niekoniecznie lepszy bo marka ma znaczenie o - czym wspomniałam już w pierwszym swoim poście...


Racja. Szczególnie widać to w fotografii pt. Kotlet ślubny”, gdzie nie są potrzebne korpusy E1 czy D4.
Kiedyś brałem udział w warsztatach przeprowadzonych dla jakiejś szkoły medialnej. Jakże chłopcy jechali po dziewczynach, które owszem miały fajne fotografie, lecz korpusy Sony…
Zresztą już tak jest, że kobiety rozmawiają o fotografiach, faceci o sprzęcie...
Obecnie oprócz SONY mam nową zabawkę. Nie chciało już mi się już czekać na następcę A700, który ma wyjść w pierwszym kwartale 2013r.Z tego względu nie wróżę sukcesu A99 gdyż wszyscy, którzy chcą coś kupić porządnego, będą czekać do 2013r.

profile.country.pl_PL.title
bart_m26
Użytkownik

photomusic napisał(a):

Ooo…? Tego nie wiedziałem.
Gdzie według Ciebie jest różnica?
Owszem, dotychczas różnica polegała na większej pojemności tonalnej filmu, lecz wraz z wejściem D800 pod strzechy i ta różnica zniknęła. Dodam tylko, że matryca pochodzi od Sony.



Choćby elektronika, w cyfrówkach jej więcej niż w analogu, prawda? D800 świetny aparat, choć trudno nazwać go body dla amatora z uwagi na cenę (choć jak na możliwości jakie oferuje jest atrakcyjna )

photomusic napisał(a):

Nie chciało już mi się już czekać na następcę A700, który ma wyjść w pierwszym kwartale 2013r



Jaki to ciekawy aparat ma wyjść w pierwszym kwartale 2013 roku i ma być następcą A700? Wiele razy było powtarzane, że następną A700 jest A77...Można też wiedzieć w jaki system wszedłeś?

Sony A35, 18-55mm, 50mm/1.8 +pasja i plany