Podziel się wrażeniami!
06.05.2009 Bemowo
Klub Lotnika Zeppelin ul. Kaliskiego 57
start godz. 18:00
Wszystkich serdecznie zapraszam.
Mapka
Message was edited by: Lajam.
JuniorX napisał(a):
Zgadzam się z Tobą Krzysiu.
Niestety obecne warunki atmosferyczne nie sprzyjają wycieczkom miejskim, dlatego uważam, że w obecnej sytuacji, warto skorzystać jeszcze ze sprawdzonego miejsca.
A gdy się ociepli to także jestem za zwiedzaniem z aparatem w dłoni
kris napisał(a):
Błąd! My na taką pogodę (czyt. do późnej wiosny) w planach mamy odwiedzić miejsca, na które szkoda czas latem m.in. muzeum piwowarstwa w Tychach
JuniorX napisał(a):
kris napisał(a):
Błąd! My na taką pogodę (czyt. do późnej wiosny) w planach mamy odwiedzić miejsca, na które szkoda czas latem m.in. muzeum piwowarstwa w Tychach
Ok. Ja nie należę do klubu morsa i wolę poczekać jak się podniesie temperatura do tych -3 st. przy -17 (wskazywanych obecnie przez termometr) trochę ciężko.
kris napisał(a):
No, ale trochę ciężko z czym? Z fotografowaniem we wnętrzach, w których jest +25* ?
Przecież do pracy jeździcie. Na browara i papu w środy jedziecie. Więc nie problem w dojechaniu do ciepłego miejsca, w którym można spokojnie i na ciepło spędzić czas z aparatem
Nie sztuką jest szukać powodów do nieobecności i 'nicnierobienia'. Sztuką jest się wziąć w garść i korzystać z możliwości. Z wolności, ze zdrowia, ze sprzętu
JuniorX napisał(a):
kris napisał(a):
No, ale trochę ciężko z czym? Z fotografowaniem we wnętrzach, w których jest +25* ?
Przecież do pracy jeździcie. Na browara i papu w środy jedziecie. Więc nie problem w dojechaniu do ciepłego miejsca, w którym można spokojnie i na ciepło spędzić czas z aparatem
Nie sztuką jest szukać powodów do nieobecności i 'nicnierobienia'. Sztuką jest się wziąć w garść i korzystać z możliwości. Z wolności, ze zdrowia, ze sprzętu
Ciężko z Outdoor'em. Studia (z tego co mi wiadomo) nie ma żadnego umówionego, ale jakby takowe było to czemu nie
właśnie!
a może przenieść spotkanie - na inny dzień - wyjątkowo - i zorganizować np. warsztaty w studio - Jacek Bonecki nie raz do siebie zapraszał, można też porozmawiać z 'krewnymi i znajomymi królika' i coś w ten deseń zorganizować ...
kris napisał(a):
JuniorX napisał(a):
kris napisał(a):
Błąd! My na taką pogodę (czyt. do późnej wiosny) w planach mamy odwiedzić miejsca, na które szkoda czas latem m.in. muzeum piwowarstwa w Tychach
Ok. Ja nie należę do klubu morsa i wolę poczekać jak się podniesie temperatura do tych -3 st. przy -17 (wskazywanych obecnie przez termometr) trochę ciężko.
No, ale trochę ciężko z czym? Z fotografowaniem we wnętrzach, w których jest +25* ?
Przecież do pracy jeździcie. Na browara i papu w środy jedziecie. Więc nie problem w dojechaniu do ciepłego miejsca, w którym można spokojnie i na ciepło spędzić czas z aparatem
Nie sztuką jest szukać powodów do nieobecności i 'nicnierobienia'. Sztuką jest się wziąć w garść i korzystać z możliwości. Z wolności, ze zdrowia, ze sprzętu
No właśnie.....ja bym te spotkania nazwał warszawski kącik pitu pitu
My również spotykamy się dla ludzi. By pogadać. Pośmiać się. Ale jest to przy okazji focenia.
Chciałbym byście chociaż od czasu do czasu spotykali się na zdjęciach. To nic złego robić razem zdjęcia
Wiem też czego oprócz motywacji do wyjścia wam brakuje. Brakuje lidera. U nas jak ktoś ma pomysł to wali do mnie. Nie jest mi z tym dobrze, bo uważam, że każdy ze śląska i spoza powinien zorganizować samemu taki wypad dla reszty. Kiedyś próbowałem zrzucić ten obowiązek na innych (przecież nie mam monopolu), ale efekt tego był taki jak u Was - nie było wyjść na foty. Więc wolę być narażony na obgadywanie, że sobie rządzę, ale każde spotkanie motywuje mnie do kolejnego. Tyle wesołych twarzy! Tyle zdjęć! Tyle okoliczności do wyjścia! A jak widzę frekwencję, to nieraz mi szczęka opada. Bo ja spotkanie organizuję z myślą, że nawet jakby nikt nie przyszedł to i tak zrobię i się nie zrażę. Więc każda jedna osoba to miła nagroda
Więc jak to u was w stolicy...znajdzie się jakiś lider? Tu nie chodzi o wybory, a o inicjatywę!
kris napisał(a):
No właśnie.....ja bym te spotkania nazwał warszawski kącik pitu pitu
My również spotykamy się dla ludzi. By pogadać. Pośmiać się. Ale jest to przy okazji focenia.
Chciałbym byście chociaż od czasu do czasu spotykali się na zdjęciach. To nic złego robić razem zdjęcia
Wiem też czego oprócz motywacji do wyjścia wam brakuje. Brakuje lidera. U nas jak ktoś ma pomysł to wali do mnie. Nie jest mi z tym dobrze, bo uważam, że każdy ze śląska i spoza powinien zorganizować samemu taki wypad dla reszty. Kiedyś próbowałem zrzucić ten obowiązek na innych (przecież nie mam monopolu), ale efekt tego był taki jak u Was - nie było wyjść na foty. Więc wolę być narażony na obgadywanie, że sobie rządzę, ale każde spotkanie motywuje mnie do kolejnego. Tyle wesołych twarzy! Tyle zdjęć! Tyle okoliczności do wyjścia! A jak widzę frekwencję, to nieraz mi szczęka opada. Bo ja spotkanie organizuję z myślą, że nawet jakby nikt nie przyszedł to i tak zrobię i się nie zrażę. Więc każda jedna osoba to miła nagroda
Więc jak to u was w stolicy...znajdzie się jakiś lider? Tu nie chodzi o wybory, a o inicjatywę!
kris napisał(a):
Wiem też czego oprócz motywacji do wyjścia wam brakuje. Brakuje lidera.
Więc jak to u was w stolicy...znajdzie się jakiś lider? Tu nie chodzi o wybory, a o inicjatywę!