Podziel się wrażeniami!
Sony 230.
Od niedawna obrabiam ARW firmowym programem. Nie regulują misię szumy w RAWIE.
Przy manipulacjach suwakami nie widzę różnic.
Redukcje szumów w aparacie mam wyłączoną. czy to jest prawidłowo ?
Podobna opcja jest z 'sharpnes" , krawędziami. też nie reagują suwaki, pomimo przesuwania.
O co tutaj chodzi ?
Program mam z oryginalnej płyty którą dostałem z aparatem.
Jeszcze jedno pytanie ? Czy robiąc pod RAW D-range -optymizer leopiej wyłączyc, czy jest to bez znaczenia.
Bronek
To prawda. Ale RAW umożliwia korekcję niepawidłowych ustawień.
Błędy popełniaja zwłaszcza amatorzy.
Ja ubolewam nad tym, że wielu zdjęć nie mogę poprawić. Teoretycznie można, ale trzeba ukraść photoshopa i jeszce nauczyć się obsługi.
A w Sony Image to jest banalnie proste. Probowalem na corel -photo, trzeba pracowac na kopii i nie jest tak prosto zmienić balans bieli. A w Sony to betka, nawet dla kompletnego amatora. Praca na RAW i na JPG to dzien do nocy. Przepaść i katastrofa.
Już nie wspomnę o zapisach ustawień, pomagających analizować blędy.
Bronek
To prawda. Ale RAW umożliwia korekcję niepawidłowych ustawień.
Lajam napisał(a):
To prawda. Ale RAW umożliwia korekcję niepawidłowych ustawień.
Niw wiem jak duże doświadczenia ma kolega w kolrze.
Od ponad 10 lat używam aparatów cyfrowych i robię zdjęcia wyłącznie w jpegach, a miało to miejsce po przesiadce z analogowego B&W. Były przeprowadzane przeze mnie próby robienia w Rawach ale 4 lata temu programy do ich obróbki nie były tak dobre jak teraz. Swoje wcześniejsze doświadczenia przeniosłem na cyfrę i ze 100 fotek mam zepsutych 3-5 i to zepsutych technicznie przez nieodpowiedni dobór parametrów.
Większość z nas robi zdjęcia w trybie A by panować nad głębią ostrości, w paru przypadkach używamy trybu S np. by zamrozić lub rozmazać ruch (motoryzacja-lotnictwo).
Trybu M używamy z obiektywami M 42 i w studio pracując z lampami i paru innych sytuacjach.
Zapoznanie się choćby pobieżne ze skalą Kelwina spowoduje że zaczniemy unikać błędów z balansem bieli, co w przypadku świateł mieszanych pozwoli wybrać nam lepsze ustawienie parametrów.
Tu masz przykład zastosowania światła mieszanego:
DSC09805.JPG
przy tym zdjęciu miałem do dyspozycji dwie lampy studyjne ale na rampach wokół była zamieszczona masa świateł żarowych.
Wolałem ustawić tak balans bieli by mieć ciepłe światełko żarowe widoczne na zdjęciu niż niebieskawe z lamp błyskowych(oczywiście to wszystko kwestia gustu), wystarczyło zrobić 2-3 fotki testowe by ustawić odpowiednie parametry ekspozycji.
Można by więc stwierdzić że forma zapisu w Rawie nas rozleniwia bo jak byśmy nie popsuli zdjęcia przez złe ustawienia aparatu to i tak mamy możliwość poprawienia w programie do obróbki, przy Jpegu też się da ale potrzeba popracować wcześniej trochę by dojść do wprawy.
I właśnie takie nastawienie powoduje niedbalstwo w ustawianiu parametrów ekspozycji
Aha i jeszcze jedna zaleta RAW.
Właśnie siedzę o obrabiam ulubione fotki z zeszłego roku za pomocą Lighrooma 3.
Po prostu nowy soft czasem potrafi odczuwalnie poprawić jakość zdjęć.
Po prawdzie chyba rzadko się to zdarza.
Na ogół nowe programy różnią się tylko interfejsem lub drobiazgami.
Ligtroom 3 naprawdę czasem nieco poprawia jakość zdjęć w porównaniu do starszych programów lub softu fabrycznego.
Po prostu dobrze radzi sobie z szumami i ogólnie chyba poprawili coś algorytmach obróbki obrazu.
Warto więc zachowywać RAWy dla najważniejszy fotek może za 10 lat znowu będzie jakiś rewolucyjny soft i zaszumione fotki ze ślubu znajomych nabiorą blasku;);)
tomek67 napisał(a):
Jako przykład podam robienie zdjęć ciemnego psiaka na śniegu.
W lustrzance Nikona nie musiałem dawać żadnej korekty lub +1/3.
W Sony gdy dałem +1/3 to zdjęcie było baaardzo ciemne
i ledwo udało mi się je uratować w RAW.
tomek67 napisał(a):
Właśnie siedzę o obrabiam ulubione fotki z zeszłego roku za pomocą Lighrooma 3. Po prostu nowy soft czasem potrafi odczuwalnie poprawić jakość zdjęć.
Studiując alfę odkryłem, że jak się włączy range-optymizer to taka opcja daje szumy.
Tak jest napisane w instrukcji.
Więc lepiej robic bez optymizera, a optymizer zastosowac w RAWIE.
Do tej pory nawet nie zauważyłem, że są szumy czułości i długiego naświetlania.
Nie dziwcie się, bo alfa tojest jednak bardzo duża wiedza i sporo szczgółów.
W instrukcji nawet napisali, że szumy czułości zaczynają odgrywać rolę dopiero od 1600 ISO.
To bardzo zadawalające. Ostatnio robilem na 800 i było nieźle.
Do tej pory winę za szumy ponosil ten optymizer.
Bronek
Lajam napisał(a):
Mam wrażenie, że zbyt wierzysz automatyce...mamy trzy tryby pomiaru światła, a Ty piszesz o tym wszystkim jakby był jeden tylko tryb i jakiś tajemniczy inteligentny układ.....